Eufy Solocam S340 – uniwersalna kamera WiFi z panelem słonecznym i dwoma obiektywami

Eufy SoloCam S340 - intro do recenzji

Eufy Solocam S340 – uniwersalna kamera WiFi z panelem słonecznym i dwoma obiektywami

Kamery zewnętrzne zwykle wymagają stałego połączenia kablowego. Czy to przewód sieciowy, czy zasilający, trzeba przewidzieć zawczasu odpowiednie przyłącza, aby zapewnić sobie dobry monitoring obszaru wokół domu. Znacznie prostszym i łatwiejszym w realizacji rozwiązaniem jest wybór modelu wyposażonego we własne źródło zasilania.

W recenzji zajmiemy się kamerą Eufy Security SoloCam S340. Korzysta ona z panelu słonecznego. Wydajne ogniwo działa nawet przy słabym nasłonecznieniu i w razie potrzeby, może być umieszczone również w oddali od samej kamery. Wraz z wewnętrzną baterią zapewnia to zupełną niezależność, nawet w nocy. Połączenie z Internetem odbywa się poprzez WiFi, co w przypadku monitoringu w pobliżu domu sprawdza się dobrze.

Model ten posiada też innowacyjne rozwiązanie w postaci dwóch obiektywów. Jeden jest szerokokątny i posiada rozdzielczość 3K, a drugi przekazuje obraz 2K, ale dający już zbliżenie. Mogą pracować w trybie hybrydowym, aby dać użytkownikowi spojrzenie na większy obszar z jednoczesnym skupieniem się na istotnym szczególe. Obrotowa głowica, wraz z systemem sztucznej inteligencji pozwala wykryć zadany obiekt i nawet podążać za nim. Do tego ciekawy tryb nocny. Jak to się sprawdza, jak działa aplikacja mobilna i co jeszcze oferuje Eufy Security SoloCam S340? O tym wszystkim w naszej recenzji.

 

Opakowanie i zawartość zestawu

Estetyczne pudełko w białym kolorze posiada niebieskie akcenty, które od razu pozwalają zidentyfikować produkt Eufy. Na froncie mamy już wiele istotnych informacji o kamerze S340. Wiemy zatem, że jest to urządzenie bezprzewodowe, wyposażone w dwa obiektywy, z odłączanym panelem solarnym, z ruchomą głowicą 360°, kolorowym trybem nocnym, funkcją wykrywania i śledzenia ruchu czy o możliwości ośmiokrotnego zbliżenia obrazu. Widzimy też ładną wizualizację samego produktu.

Wzmianka o aplikacji na smartfon, uzupełniona jest o logotypy dwóch systemów asystentów głosowych – Google Home i Amazon Alexa. Wymienione są też najważniejsze funkcje dostępne mobilnie, czyli rozpoznawanie postaci, ograniczanie strefy wykrywania czy dwukierunkowe audio.

Istotne jest również, to co przeczytamy na jednym z boków o lokalnym przechowywaniu danych, które nie wiąże się z dodatkowymi opłatami za miesięczną subskrypcję.

Dokładniejsze wyjaśnienie większości możliwości tego modelu znalazło się na odwrocie pudełka. Są tu nawet dane dotyczące samych obiektywów. Wymieniono też elementy składowe tego zestawu.

Po zsunięciu wierzchniego opakowania, docieramy do właściwego pudełka w kolorze niebieskim. Tutaj znajduje się sama kamera i dodatki. Wszystko zapakowane w bezpieczny sposób, a delikatne obszary zabezpieczone są samoprzylepną folią z wyraźnymi ostrzeżeniami.

Panel solarny położony jest w oddzielnej przegródce. Pod nim uchwyt montażowy do niego oraz drugi, do kamery.

Do tego kable zasilające. Jeden to przedłużenie o długości 3 metrów dwustronnie zakończone USB typu C (męskie i żeńskie). Jest łącznikiem kamery z panelem słonecznym w przypadku, gdy postanowimy oddzielić oba te elementy. Drugi przewód USB jest krótszy, z jednej strony też ma wtyk typu C, ale na przeciwnym końcu jest to “duże” USB typu A. Służy on do pierwszego lub awaryjnego ładowania baterii wbudowanej w kamerę, po długiej przerwie.

Mamy jeszcze dwie oznaczone paczki kołków montażowych i malutkich śrubek.

Jest też niewielka instrukcja obsługi w kilku językach (w tym po angielsku), dwustronna naklejka ostrzegawcza z logiem marki oraz szablony do wierceniae ułatwiające prawidłowy montaż uchwytów.

 

Budowa

Lubię produkty Eufy za ich jakość wykonania oraz nowoczesną stylistykę. Obudowa z plastiku spasowana jest idealnie i prezentuje się bardzo dobrze. Połączenie bieli i czerni, to klasyka, a tutaj jest dobrze zbilansowana. Górną część stanowi sześcian, który jest mocno zaokrąglony po bokach.

Na przodzie widzimy niewielki pierścień świetlny – sygnalizuje on obecny status pracy. Poniżej symetrycznie rozmieszczone otwory kryją wbudowany głośnik. Z obu stron nadrukowano logotypy marki.

Tylna część posiada gumowy guzik z opisem Sync. Przydaje się on głównie przy pierwszym sparowaniu z aplikacją oraz pełni funkcję resetowania ustawień. Tuż obok, pod zaślepką zagłębiony jest port USB typu C – do zasilania z panelu słonecznego lub ładowania. Wokół znalazły się oznaczenia znamionowe oraz kod QR prowadzący do pobrania aplikacji mobilnej. W górnej części jest też miejsce, w które wsuniemy uchwyt ścienny.

Na szczycie pozostawiono dwa metalowe gwinty. Tutaj można zamontować panel słoneczny z użyciem adaptera.

Reszta konstrukcji jest już czarna, a stanowi ją obrotowa głowica z obiektywami. Zakres pracy głowicy, to pełne 360° w poziomie, z oczywistym ograniczeniem z tyłu, tzn. kamera nie kręci się dookoła bez końca. W pionie mamy za to pochylenie w obszarze 70°, co swobodnie wystarcza, nawet na nagranie tego co znajduje się pod nią.

Na płaskim panelu umieszczone są dwa obiektywy. Ten na górze, po lewej, to teleobiektyw o rozdzielczości 2K (dokładniej 2304 x 1296 pikseli) z zoomem optycznym 3x, choć kamera hybrydowo pozwala na wymuszenie nawet 8-krotnego przybliżenia. Drugie oczko, to sensor szerokokątny z polem widzenia 135° o rozdzielczości 3K (2880×1616 pikseli).

W tym obszarze mamy też 4 diody pod rozpraszającą światło soczewką. Dają one około 100 lumenów, co w teorii nie jest mocnym światłem, ale dzięki dobrej jakości sensory kamera świetnie sobie radzi nawet przy takim oświetleniu – mają one przysłony po f/1.6 każdy. Dodatkowo na panelu, ukryte są kolejne 4 diody podczerwieni. Służą w przypadku trybu nocnego. Działają trochę dyskretniej, ale wtedy kamera posiada jedynie podgląd obrazu w szarościach.

Jest też czujnik ruchu (po lewej u dołu). Działa on sprawnie w odległości nawet 12-13 metrów, podczas gdy producent podaje oszczędnie, że jest to raptem 8-10 metrów. Oprócz niego na samym środku dostrzec można diodę sensora światła, która to odpowiada za aktywację trybu nocnego w określonych warunkach. Ostatnia rzecz na tym panelu to otwór kryjący mikrofon.

Cała kamera odporna jest na warunki atmosferyczne – standard IP67. Nie do końca rozumiem jednak zastosowanie takiego rodzaju zaślepki na port dodatkowego zasilania. W końcu po montażu i wpięciu kątowego kabla USB typu C przez cały czas użytkowania port jest wykorzystany, a gumowa osłona musi być przez to otwarta. Nie przeszkadza to w niczym, a wtyczka z dodatkowym paskiem gumowania pozostaje szczelna, ale po prostu wizualnie można to było inaczej rozwiązać. Sama kamera (bez uchwytu i panelu solarnego) ma 8,7 cm szerokości, na 8,7 cm głębokości i 12 wysokości. Z uchwytem waży niecałe 630 gram.

Panel solarny stylistycznie dopasowany jest do reszty produktu. Od góry jest to płaska powierzchnia z zaokrąglonymi bokami. Większość jego obszaru zajmuje samo ogniwo fotowoltaiczne. Producent twierdzi, że jego wydajność jest tutaj wyższa niż w większości podobnych produktów. Nawet jego obszar jest stosunkowo duży, biorąc pod uwagę niewielki rozmiar obudowy samej kamery.

Od spodu środkowa część jest nieco pogrubiona. Centralnie umieszczono metalowy gwint do uchwytu montażowego. Na stałe przymocowany jest krótki kabel z wtykiem USB C. Jego długość jest optymalna do bezpośredniego połączenia z portem ładowania samej kamery. Na odwrocie znalazły się też oznaczenia znamionowe i logo Eufy. W całości waga zestawu to 680 gram.

 

Montaż

Jako, że nie mamy potrzeby posiadania dostępu do źródła zasilania w pobliżu kamery, to sam montaż ogranicza się raptem do przytwierdzenia uchwytu ściennego. Domyślnie przewidziano przytwierdzenie go do płaskiej powierzchni, a sam w sobie nie posiada on żadnej dodatkowej regulacji. Standardowo można skorzystać z dołączonych kołków rozporowych i wkrętów. Te sprawdzą się w przypadku ścian z pustaka czy cegły, ale i same wkręty pozwolą na wkręcenie ich bezpośrednio w drewno. Uchwyt posiada sprytnie rozwiązany sposób połączenia z kamerą. Sprawia to, że jego montaż możliwy jest zarówno w pionie, jak i poziomie. Choć w drugiej opcji nie skorzystamy z mocowania panelu słonecznego do samej kamery. Zatrzaski na bokach dają się odblokować poprzez ściśnięcie ich w dwóch miejscach. W ten sposób można użyć do 3 wkrętów, aby stabilnie zawiesić sam uchwyt. Jest to na tyle proste, że dołączony do zestawu szablon zdaje się zbędny.

Konstrukcja uchwytu pozwala też na użycie chociażby opasek zaciskowych, ponieważ po długości poprowadzone są dwie szczeliny. Przydatne w miejscach gdzie niemożliwy jest trwały montaż, np. w wynajętym domu. Ja w ten sposób zawiesiłem testowaną kamerę Eufy S340 na balustradzie balkonowej. Zalecane jest usytuowanie jej na wysokości 2-3 metrów, lecz u mnie również w okolicach 4 metrów prawidłowo działał czujnik ruchu.

W zależności od sposobu i miejsca nasłonecznienia mocuje się też panel. Jeżeli kamera wystawiona jest przez większość dnia bezpośrednio na promienie, to można przytwierdzić go bezpośrednio do samej kamery. Rozkręcamy adapter i jego dolną część łączymy dwoma śrubami z górą obudowy. Nakręcamy ponownie element z głowicą kulową i na niego wkręcamy panel słoneczny. Dzięki temu można jeszcze ustawić go pod wymaganym kątem, aby zoptymalizować intensywność odbieranej energii słonecznej. W tej metodzie wystarczy już tylko podłączyć bezpośrednio kabel z panelu do portu USB typu C na tyle kamery.

Jeżeli jednak kamera nie ma wystarczającego dostępu do światła, najlepszym rozwiązaniem jest rozdzielenie jej od panelu. Dodatkowy kabel USB oraz ten wystający już z obudowy ogniwa fotowoltaicznego daję nieco ponad 3 metry. W ten sposób zamontujemy chociażby kamerę na zacienionej stronie budynku, a nawet pod dachem, jeżeli mamy stosowne miejsce na sam panel. Mocuje się go z użyciem tego samego adaptera, co w przypadku przykręcenia go do samej kamery. Wystarczą 2 wkręty. Nie ma tutaj większego znaczenia czy będzie to na pionowej ścianie, poziomej powierzchni lub skośnym dachu. Ostatecznie można pochylić sam panel słoneczny do właściwej i dobrze nasłonecznionej pozycji.


Istotne jest, aby przed pierwszym uruchomieniem do pełna naładować wbudowaną baterię. W zestawie nie ma dołączonego zasilacza, ale wystarczy dowolne gniazdo o mocy 2A i 5V. Sprawdzi się więc ładowarka nawet od starszego smartfonu czy też port USB w komputerze. Takie ładowanie trwa około 8 godzin przy mocy dochodzącej do 7W. Potem będzie ona już doładowywana z ogniwa słonecznego.

 

Połączenie z aplikacją

Aplikację można aktywować i połączyć z nią kamerę nawet przed montażem. Co jest nawet wygodniejsze jeżeli sama kamera docelowo znajdzie się na wysokości oraz gdy chcemy wcześniej sprawdzić siłę sygnału sieci WiFi. Oczywiście konieczne jest posiadanie konta w usłudze producenta i zalogowanie się do niego w aplikacji. U mnie widoczna jest już jedna z kamer domowych. Nową dodajemy klikając na symbol plusa na ekranie “Moje urządzenia”. Następnie wybieramy konkretny model z listy.




 
SoloCam można używać wyłącznie przy użyciu sieci WiFi, ale też dostępna jest centralka HomeBase, która to pozwala na korzystanie z dodatkowego miejsca na dane, czy chociażby inteligentne śledzenie ruchu osób za pośrednictwem kilku podłączonych kamer. Sam skorzystałem z opcji z routerem. Należy pamiętać, że ten model obsługuje jedynie sieć WiFi w paśmie 2,4 GHz.


 
W dalszych krokach aplikacja instruuje nas jak wykonać parowanie. Po włączeniu naładowanej kamery przytrzymujemy na chwilę przycisk Sync na tyle obudowy. Potem pokazujemy przed obiektywem kod QR wygenerowany na smartfonie. Całość procesu trwa kilkanaście sekund.





 
Dalej, kolejno mamy dostęp do kilku istotnych ustawień. Zaczynając od umiejscowienia kamery w wirtualnym domu, poprzez określenie długości nagrywania pojedynczych klipów, wybór sposobu wyświetlania powiadomień czy aktywacje zapisu wideo wraz z dźwiękiem.




 
Obszerna jest też liczba porad związanych z chociażby optymalnym umiejscowieniem kamery czy montażem panelu słonecznego.










 
Po tym widzimy aktualny status siły sygnału sieci WiFi. Z opcji możemy od razu aktywować funkcję śledzenia i ustawienie domyślne dla położenia głowicy obrotowej z obiektywami.


 
Testowany egzemplarz wymagał też aktualizacji oprogramowania. Zajęła ona około 5 minut i odbyła się zdalnie.


 

Funkcjonalność aplikacji

Aplikacja Eufy Security agreguje wszystkie urządzenia marki związane z bezpieczeństwem, zarówno kamery, jak i czujniki oraz panele sterowania. My skupimy się tylko na obsłudze i funkcjach dostępnych dla Eufy SoloCam S340. Ekran główny z listą podłączonych sprzętów nie pozwala na podgląd z kilku różnych kamer jednocześnie. To co widać jest zrzutem z ostatnio wyświetlanego obrazu. Oprócz nazwy nadanej przez użytkownika jest też wskaźnik baterii, aktualny poziom sygnału sieci WiFi i ikona panelu słonecznego, która w czasie aktywności uzupełniona jest o symbol słoneczka. Z prawej strony w kwadracie podana jest liczba wykrytych zdarzeń oraz menu opcji. Po wybraniu go możemy uśpić kamerę na określony czas, albo przejść do ustawień urządzenia.


 
Zobaczmy najpierw jak wygląda podstawowy podgląd z kamery. Główne wideo widoczne jest po środku w formie jednego lub dwóch obrazów jednocześnie. Zaś na górze symbol migającej lampy pozwala aktywować ręcznie alarm. Do wyboru jest dźwięk, czyli donośna syrena z wbudowanego głośnika, ale też migające światło. Domyślnie jakość podglądu z kamery w aplikacji dopasowywana jest automatycznie. Pozwala to zaoszczędzić przesył danych, ale też zużycie energii. Aktualny bitrate widzimy tuż pod nazwą urządzenia. Maksymalnie można ustawić tu nawet rozdzielczość 3K. Robimy to klikając na oznaczenie w lewym dolnym rogu obrazu.


 
Dół ekranu, to podręczne menu składające się z 10 opcji, podzielonych na dwie grupy. Pierwsza z nich pozwala na wymuszenie nagrywania aktualnego podglądu, kolejna to szybkie wyłączenie lub włączenie odtwarzania dźwięku z kamery. Po środku mamy możliwość przesyłania audio z mikrofonu naszego smartfona, aby było słyszalne przez głośnik z S340. Możemy też sterować obrotem głowicy, pamiętając przy tym, że jest to chwilowe ustawienie. Po kilku sekundach kamera wraca sama do podstawowej pozycji na wprost lub innej wcześniej zaprogramowanej. Jest też wymuszenie włączenia wbudowanej lampy – w polskiej wersji przetłumaczone jako “Lekki”, choć w oryginale jest to po prostu “Light”.


 
Kolejne przyciski, to chociażby zrzut ekranu. Ten zapisywany jest z wybranego obiektywu i w pełnej możliwej ustawionej jakości bez uwzględniania zbliżenia cyfrowego. Opcja “Nocna wizja” kryje wybór sposobu działania podglądu w nocy – aktywne diody podczerwieni (obraz czarno-biały) lub podświetlenie zwykłymi diodami (z barwnym wideo). Aktywujemy też śledzenie AI, czyli podążanie za wykrytym obiektem. Jak to działa możecie zobaczyć kilka akapitów niżej. Spośród zdefiniowanych ustawień wstępnych szybko przełączymy się na inny kadr. Łatwo też sprawdzimy co dzieje się dookoła klikając na ikonę oznaczoną jako 360°.


 
Oczywiście podgląd z kamery można oglądać także w dużej wersji. Przełączamy się na niego ręcznie – klikając na ikonę w prawym dolnym rogu. To samo zrobimy poprzez obrót samego smartfona do pozycji poziomej. Tutaj widzimy jednocześnie zawsze obraz tylko z jednej kamery. Aktualny obiektyw symbolizowany jest przez znacznik 1x i 3x. W tym trybie mamy raptem kilka podstawowych opcji – nagrywanie, wyłączenie dźwięku, sterowanie obrotem, aktywacje oświetlenia, zrobienie zrzutu ekranu, syrenę alarmową i komunikację poprzez mikrofon. Wyświetlanie przycisków jest opcjonalne. Sterowanie, oprócz aktywacji strzałek, możliwe jest też przez gesty, czyli przeciąganie palcem. W przypadku osiągnięcia granicznych punktów w obrocie poziomym i pionowym, dany fragment ekranu zostaje podświetlony i pojawia się stosowny komunikat.




Możliwe jest też zbliżanie cyfrowe poprzez podwójne kliknięcie na wybrany fragment ekranu czy rozciąganie obrazu dwoma palcami. Zoom tego typu to maksymalnie 4-krotność przy obiektywie szerokokątnym i 8x dla teleobiektywu.




 
Przejdźmy teraz do ustawień jakimi dysponuje ten model kamery. Piktogramy są tu te same jak przy menu głównym – zasilanie słoneczne, poziom baterii i zasięg sieci bezprzewodowej. Nieopisany suwak po prawej służy do wyłączenia nagrywania. Kamera co prawda dalej będzie w trybie czuwania i dostęp do niej będzie aktywny, ale już bez samego rejestrowania obrazu.


Opcje podzielone są na 6 kafelków oraz dodatkowe menu ustawień wideo, audio czy powiadomień. Mimo, że przy pierwszej konfiguracji dodałem kamerę do połączenia siecią WiFi przez router, to w każdej chwili mogę przejść od razu na obsługę z centralą HomeBase.


 
Z panelu dopasujemy też opcje wykrywania i śledzenia ruchu. Dostępne są 3 typy wykrywanych obiektów: ludzie, pojazdy i zwykły ruch. Dostroimy czułość systemu w 7-mio stopniowej skali czy aktywujemy inteligentne śledzenie – podążanie za poruszających się punktem, tak samo jak mieliśmy to na ekranie z podglądem obrazu z kamery. Jest też możliwość określenia stref aktywności. Są to obszary widoczne w obiektywie, do których to ma się ograniczać śledzenie ruchu. Można dodać do dwóch takich stref. Na ekranie tworzymy pola za pomocą przeciągania narożników sześciokąta. Prosta, ale dość skuteczna metoda. Przydatna chociażby przy korzystaniu z tej kamery przy drogach publicznych czy miejscach, gdzie obiektyw panoramiczny rejestrowały zbyt dużo obszaru, na którym nie zależy nam w przypadku działania czujnika.




 
Aplikacja posiada też menedżer zasilania. Tutaj widzimy aktualny stan akumulatora, czas pracy czy ilość wykrytych zdarzeń i nagrań. Tak jak mieliśmy do wyboru sposób zapisu, w tym miejscu również możemy to edytować. Domyślnie nagrania mają po 20 sekund i system stara się ograniczyć rejestrowania takich samych obiektów raz za razem. Jak dla mnie dobrze sprawdza się wybór klipów 60 sekund. Warto też upewnić się, że kamera w aplikacji ma zaznaczone wykorzystanie zewnętrznego panelu słonecznego. Opcja ta wydaje się tutaj zbędna, ale prawdopodobnie są to wspólne ustawienia z innymi modelami kamer, które nie mają w zestawach dedykowanych paneli słonecznych. Na wykresie widać zmiany poziomu naładowania wbudowanego akumulatora oraz stopień wydajności samego panelu. Kamera testowana była w porze jesiennej, więc przez większość czasu słońca było niewiele, zaś sam panel skierowany został na wschód i południowy wschód.




W ustawieniach mamy jeszcze dostęp do określenia pozycji domyślnej dla głowicy oraz 3 dodatkowych. Oprócz samego kierunku (obrotu w poziomie i pionie) wybierany jest też dany obiektyw. Przejście pomiędzy pozycjami jest dość płynne, tak samo jak zmiana przybliżenia. Obraz obiektywu szerokokątnego przez chwilę przybliża się cyfrowo do momentu płynnego przełączenia się na teleobiektyw.


 
“Pan-tilt”, to zbiór opcji dotyczących obrotu głowicy. Ponownie mamy dostępną aktywację śledzenia AI, ale też możemy zmienić sposób obsługi gestami – przybliżanie i przesuwanie obrazu.


Dostępna jest też edycja maksymalnej mocy wbudowanej lampy podświetlającej obraz w podglądzie trybu nocnego.


 
Dalej są ustawienia związane z samym wideo. Domyślnie do nagrania dołączane jest logo producenta kamery, ale i znacznik czasu – można to zmienić. Wspominałem też o trybie wyświetlania podglądu na żywo. Widok z jednego wybranego obiektywu z opcją ręcznego przełączania się w locie, albo dostęp do obu wideo jednocześnie. Osobiście preferuje podwójny widok, ale trzeba mieć na uwadze, że zużywa on więcej energii. Poniżej możecie zobaczyć jak prezentują się oba tryby.




 
Jakość nagrywania sięga do rozdzielczości 3K. Testowałem kamerę i aplikację na kilku smartfonach, w przypadku jednego z nich, opartego o SoC MediaTek Helio, nie miałem jednak dostępu do pełnej rozdzielczości, ze względu na brak wsparcia danego kodeka. Dla chociażby iPhone nawet starszej generacji nie było jednak już z tym problemu (zrzut po prawej stronie). Ograniczenie nagrywania występuje również przy aktywnym podglądzie z obu obiektywów, wtedy też jakość maksymalna redukowana jest z 3K do 2K, aby zrównać rozdzielczością oba sensory obrazu w jednym klipie.


Ponownie mamy też opcje zmiany trybu pracy oświetlenia podczas słabych warunków czy w nocy.


 
Producent zaimplementował też funkcję stref prywatności. Na ekranie określamy do dwóch prostokątów, gdzie nie będzie rejestrowany obraz i monitorowany ruch.




 
Z ustawień dźwięku, są tylko podstawowe przełączniki. Aktywacja rejestracji dźwięku, funkcja mikrofonu i poziom głośności.


 
Bardzo przydatne są powiadomienia. Są tu 3 tryby przesyłania komunikatu na smartfona. Najszybciej działa sama informacja tekstowa. Można też dołączyć do niej obrazek z aktualnie wykrytą postacią, autem czy innych poruszającym się obiektem. Samo nagranie od razu dostępne jest do wglądu i zapisuje się w historii zdarzeń.


 
Oprócz tego mamy ustawienia ogólne, które pozwalają na zmianę nazwy, aktywację diody LED, ponowne połączenie z inną siecią WiFi i dostęp do danych o zapełnieniu wbudowanej pamięci lokalnej – do dyspozycji użytkownika jest około 7,1 GB. Sprawdzimy też informacje o sprzęcie: numer seryjny, adres sieciowy i aktualność oprogramowania sprzętowego. W aplikacji udostępnimy też konkretne urządzenie innym osobom.




 
Nagrania z kamery można sprawdzić w menu wydarzenia. Aplikacja agreguje wszystkie połączone kamery i wyświetlane są filmiki wraz z podglądem, nazwą urządzenia, godziną, rodzajem wykrytego obiektu lub ruchu. Zaś w przypadku ludzi i pojazdów dodatkowo mamy w kółku oznaczony odpowiedni element z kadru. Lista podzielona jest na dni, ale można też stosować filtry, aby zwęzić wyświetlanie tylko do konkretnych zdarzeń. Każdy z filmów odtworzymy wprost z pamięci wbudowanej w kamerę, ale również pobierzemy go w formie niezaszyfrowanego pliku wideo.


 

Bateria i zasięg WiFi

Największa wygoda Eufy S340, to łatwość i duża swoboda wyboru miejsca jej instalacji. Ograniczają nas dwie rzeczy – zasięg sieci WiFi oraz odsłonięty kierunek do słońca. To pierwsze w moich warunkach nie było kłopotem, ponieważ od routera do samej kamery mam 10 metrów w linii prostej – po drodze jest strop budynku oraz 2-3 ściany z pustaka. Zasięg przez większość czasu wahał się pomiędzy 1, a 2 kreskami widocznymi w aplikacji. Choć zdarzały się sporadyczne utraty sygnału, to nie z powodu samej kamery, ale bardziej dużej ilości sprzętów zakłócających transmisję w domu. Dołożenie pośredniego repeatera rozwiązało całkiem problem z kilkusekundowymi zanikami.

Druga sprawa, która pozwala uniknąć ciągnięcia okablowania do kamery zewnętrznej, to panel słoneczny. Oferuje on wydajność aż 2,2W. Technologia SolarPlus daje wystarczająco mocy, aby przez 2 godziny w pełnym słońcu zapewnić zasilanie na cały dzień pracy. Dla porównania, modele Eufy SoloCam S220 i S230 mają odpowiednio ogniwa o mocy 0,9W i 1,2W. W S340 jest on znacznie większy, a na jego korzyść przemawia też fakt, że można go ustawić niezależnie od kierunku samej kamery. W optymalnych warunkach można naładować baterię do 1200 mAh w ciągu jednego dnia.

  • Kamera bezpieczeństwa zewnętrzna Eufy SOLOCAM S220 2PACK (2 szt)

    Kompatybilność: Homey
    Darmowa dostawa
    749  849   
  • Zewnętrzna kamera bezpieczeństwa Eufy SOLOCAM S220

    Kompatybilność: Homey
    Darmowa dostawa
    599   

W specyfikacji ciężko dopatrzyć się jakiej pojemności baterię umieszczono w obudowie. W aplikacji można dostrzec wzmiankę, że 300 mAh w przybliżeniu odpowiada za 2% naładowania. Co daje nam około 15 000 mAh. Według producenta zapewnia to do 3 miesięcy pracy bez ładowania. Oczywiście wiele zależy tu od warunków i sposobu użytkowania. Za szybsze rozładowanie odpowiada chociażby niska temperatura, słaby zasięg sieci WiFi czy ilość ruchu jaki wykryje – na te czynniki nie mamy zbytniego wpływu. Za to w ustawieniach można zoptymalizować czas pracy (do klipów o długości maksymalnej 20 sekund), przełączyć działanie na aktywny tylko jeden obiektyw, zmienić jakość strumienia na automatyczny czy też wyłączyć tryb nocny kolorowy i podążanie za śledzonym obiektem.

Jesienny okres testów kamery solarnej był stosunkowo trudny. W pierwszych dniach po instalacji pogoda była słaba, ale słońce sporadycznie przebijało się w ciągu dnia. Do tego stopnia, że kamera była w stanie utrzymać się na poziomie powyżej 95% baterii. Warto mieć na uwadze, że ładowanie odbywa się dopiero, gdy pojemność jest mniejsza niż 97%, tak aby zapewnić dłuższą żywotność baterii. Zdarzyło się nawet, że kilka dni z rzędu było mglistych i na wykresie zmian nie pojawił się żaden dodatni słupek, więc kamera pracowała wyłącznie na wbudowanym akumulatorze. Przy około 40-50 wykrytych zdarzeniach dziennie, z których niemal połowa jest nagrywana, spadek mocy sięgał około 10% na tydzień. Dałoby to jakieś 2,5 miesiąca pracy zupełnie bez słońca. Sytuacja ta jednak jest zmienna i jesienią też trafiają się dni, które choć częściowo podładowują baterię, zaś awaryjnie zawsze można łatwo odpiąć obudowę z mocowania i wpiąć do gniazdka na kilka godzin, aby znów działała parę tygodni.

Szkoda jedynie, że aplikacja nie podaje dokładniejszych informacji na temat ładowania. Podczas korzystania z energii słonecznej na liście urządzeń widzimy jedynie biały piktogram słońca, gdy jest ono aktywne oraz animację z paskami baterii. Oprócz dziennego podsumowania nie wiemy na ile w danej chwili wykorzystywane jest ogniwo słoneczne.


 

Przykładowe ujęcia

Poniższe rzuty i nagrania pochodzą bezpośrednio z kamery.

Za dnia – obiektyw panoramiczny 3K (słupki na ziemi umieszczone są co 5 metrów):

YouTube video

 

Teleobiektyw 2K:

 

Wideo z trybu hybrydowego (na górze obiektyw panoramiczny, na dole teleobiektyw):

YouTube video

 

Wykrycie pojazdu (automatyczne nagranie ze zdarzenia):

YouTube video

 

Tryby nocne – obiektyw panoramiczny 3K, tryb podczerwieni oraz z wbudowaną lampą:

 

Tryby nocne – teleobiektyw 2K, IR/lampa:

 

Wideo nocne:

YouTube video

YouTube video

 

Śledzenie ruchu – za dnia i w nocy:

YouTube video

YouTube video

 

Panel sieciowy

Eufy oferuje też dostęp do swoich kamer z poziomu przeglądarki. Producent dba o bezpieczeństwo i prywatność naszych danych. Do tego stopnia, że w domyślnym ustawieniu mamy nie tylko szyfrowanie samego wideo, ale też aktywne uwierzytelnianie dwuetapowe.

Logujemy się poprzez stronę mysecurity.eufylife.com podają dodatkowo kraj, w którym używana jest kamera. Kolejny etap to podanie kodu przesłanego na e-mail.

Dodatkowy kod otrzymujemy dopiero w aplikacji. Przechodząc przez menu “Centrum sterowania” i następnie “Dostęp do portalu internetowego” włączamy tryb dostępu, określając przy tym okres czasu na korzystanie z niego – do 24 godzin.


 

W ten sposób pojawia nam się panel z podglądem kamer. Oprócz podpisu z nazwą i symbolu rozszerzania ekranu nie ma tu zbyt wiele funkcji. Widzimy raptem ten sam obraz co w ustawieniu z aplikacji. Z tego poziomu nie przełączymy się na drugi obiektyw, nie obrócimy głowicy, nie zmienimy jakości czy nie włączymy dodatkowej lampy. Nie ma nawet zoomu cyfrowego. Jest zatem tylko podgląd na żywo w mniejszym oknie lub na całym ekranie.

Oprócz tego możliwy jest sprawdzenie nagranych zdarzeń, ale w przypadku korzystanie z chmury producenta. Nagrania lokalne, bez aktywnej subskrypcji nie są dostępne. Jest tylko zakładka z informacjami o samym urządzeniu.

 

Współpraca z asystentami

Model S340 współpracuje z dwoma ekosystemami smart home – Amazon Alexa i Google Home. Sprawdziłem działanie tego drugiego. Po dodaniu usługi Eufy Security podajemy dane logowania i wybieramy naszą kamerę w celu umieszczenia w wirtualnym domu.


 
Możemy ją przypisać do pomieszczenia i nadać jej inną nazwę. Jest też oczywiście podgląd obrazu. Podobnie jak przy panelu sieciowym nie będziemy sterować kamerą oraz widzimy tylko kadr z wybranego obiektywu. Na dodatek, w przypadku korzystania z uwierzytelniania, bywają czasem kłopoty z uzyskaniem dostępu do obrazu, więc przy chęci używania asystenta Google na co dzień, np. w Google Nest Hub, wygodniej jest zmniejszyć poziom zabezpieczeń przy logowaniu się do kamery.


 

Podsumowanie

Rzadko mi się zdarza recenzować tak dobry produkt jak Eufy SoloCam S340. Oferuje ona, dokładnie to czego oczekiwałem od tego typu kamery. Mamy nie tylko wyraźny podgląd dużego obszaru podwórka, który w realnym 3K i dobrych warunkach daje rzeczywiście czytelny obraz, ale i jednoczesne spojrzenie na szczegóły dzięki, drugiemu niezależnemu obiektywowi. Sama jakość nie jest tak oczywista, gdy patrzymy na samą specyfikację podobnych kamer. Oprócz rozdzielczości istotny jest też sposób kompresji oraz chociażby bitrate samego wideo. W przypadku S340 finalny obraz może okazać się lepszy niż w przypadku niektórych modeli reklamowanych jako 4K.

Do tego dochodzi przydatna funkcja zbliżenia obrazu czy dobry podgląd w trybie nocnym, który można rozświetlić przy użyciu wbudowanych diod. Kamera wyposażona jest także w system wykrywania ruchu i rozpoznawania sylwetek. Dzięki temu i ruchomej głowicy, bardzo sprawnie podąża za wybranym obiektem rejestrując go, a nas powiadamiając poprzez smartfona lub aktywując syrenę alarmową.

Jest to rozwiązanie kompletne praktycznie zaraz po wyjęciu z pudełka. Mamy łatwą instalację, bez potrzeby prowadzenia jakichkolwiek kabli do miejsca docelowego. Wystarczy wkręcić 2-3 śrubki, aby zawiesić uchwyt na ścianie czy słupie, wpiąć w niego kamerę z panelem słonecznym i sparować z aplikacją. Ta jest dość intuicyjna, a przy tym bogata w praktyczne opcje. Kamera wyposażona jest we własną pamięć 8 GB i nie wymaga wykupienia abonamentu na usługę przechowywania w chmurze producenta. Starcza to na kilka tygodni nagrań przy paru zdarzeniach dziennie. Do pracy potrzebny więc jest jedynie zasięg WiFi oraz choć częściowy dostęp do światła słonecznego co jakiś czas.

Śmiało mogę polecić Eufy SoloCam S340 do budowy domowego systemu bezpieczeństwa, gdy zależy Ci na wygodzie i łatwej instalacji.

 

Zalety:

  • dwa obiektywy pozwalają na jednoczesne sprawdzanie całej sceny (szerokokątny) i wybranego obszaru (teleobiektyw)
  • brak dodatkowych opłat za subskrypcję usługi sieciowej
  • dostępny zoom optyczny 3x i cyfrowy do 8x
  • obrotowa głowica w dwóch płaszczyznach z funkcją śledzenia
  • dobra jakość obrazu
  • obrotowy panel słoneczny montowany na górze obudowy lub z dala od kamery spełnia swoje zadanie
  • łatwy montaż do ściany lub sufitu
  • dobrze działające funkcje wykrywania ze śledzeniem (ruch, osoby, pojazdy)
  • tryb nocny (również w kolorze z lampą)
  • wbudowana pamięć 8 GB
  • komunikacja audio
  • alarm błyskowy i syrena
  • centralka sieciowa jest opcjonalna

Wady:

  • WiFi jedynie w paśmie 2,4 Ghz
  • rozszerzenie pamięci lokalnej i dodatkowe funkcje wykrywania wymagają centralki Eufy HomeBase 3
  • brak wsparcia dla Apple HomeKit
  • osłona portu USB, która pozostaje otwarta po wpięciu przewodu
  • informacje w aplikacji o ładowaniu panelu nie są dokładne
  • braki i drobne błędy w tłumaczeniu aplikacji na język polski

 

Dostępność

Produkty marki Eufy, w tym kamery wewnętrzne i zewnętrzne dostępne są w sklepie InteligentnyDom.co

  • Bezprzewodowa kamera zewnętrzna Eufy SOLOCAM S340 WiFi z panelem słonecznym (T81703W1)

    Darmowa dostawa
    899   
  • Stacja bazowa Eufy HomeBase 3

    Darmowa dostawa
    799   
autor recenzji: Michał Morawski


Właśnie dodałeś produkt do koszyka: